wtorek, 17 lipca 2012

Japan Expo cz.1! Trochę radości, trochę wyjazdów i studiów.

Wiadomość z ostatniej chwili! Właśnie skończyłam liczyć. Musiałam się gdzieś wcześniej pomylić, ale tym razem wszystko na pewno się zgadza...
Z dniem dzisiejszym pobiłam swój życiowy rekord - kończąc 25 i 26 stronę czwartego rozdziału mojego komisu - tym samym przebijając liczbę wszystkich stron - z 106 do 108.
Jestem dzięki temu MEGA szczęśliwym stworzeniem z ogromem motywacji do dalszej pracy ;w;
Marze by móc pokazywać już mój komiks, ale wciąż czekam na stronę od kuzynki. No nic... mogę jeszcze poczekać ;w;

Jako drugą wiadomość - muszę się pochwalić, że oficjalnie już jestem studentką Uniwersytetu Jagiellońskiego ( chociaż wciąż rozbitą pomiędzy biologią a biotechnologią )
Śmieszna sprawa. Nie czuje zupełnie najmniejszej różnicy. Poznam ją pewnie po rozpoczęciu nauki ;w;
I trochę się tego boje...

No i już ostatnie ( choć pewnie najbardziej interesujące... )
Należałam do tych szczęśliwców, którym dane było pojechać na paryskie Japan Expo, a tym samym znaleźć się za granicą po raz trzeci w życiu...

Chciałam zrobić potężną recenzję z mnóstwem zdjęć i opisów, ale niestety moja wena twórcza do pisania zaczyna się kończyć. Tak bardzo po krótce...
Ogólne wrażenie? Zupełnie inna liga niż polskie konwenty. Sądziłam, że całość będzie duża, ale to co zobaczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania! Dwie ogromne połączone hale pełne wystawców, twórców, atrakcji, wystaw i galerii.Po dwóch dniach łażenia nie udało mi się zwiedzić wszystkiego i zajrzeć do każdej z budek. Mój wzrok co chwilę łapali ciekawie przebrani ludzie i cosplayerzy oraz ogromne i obecne wszędzie reklamy znanych mang, gier i anime. Ciekawe było, że przebrani ludzie byli w całej gamie narodościowej i wiekowej i nikt zupełnie nie patrzył się dziwnym wzrokiem! Fajnie, że z samym Japan Expo połączony był jeszcze Comicon, dzięki czemu wizytę urozmaicały liczne wystawy figur 1:1, plansz komiksów ( w tym nawet duża wystawa Thorgala! )  Nie sądziłam, że tyle może być do roboty na targach!
By wspomóc jeszcze wrażenie ogromu dodam, że scena dla koncertów i głównego cosplayu znajdowała się... w oddzielnej hali, przeznaczonej tylko dla sceny!

No to teraz ciekawiej - zdjęcia

Same targi odbywały się poza Paryżem - w Parc des Expositions de Paris-Nord-Villepinte, niedaleko lotniska Charlesa de Gaulle'a. Z perspektywy czasu, gdy już zobaczyłam i przeżyłam ten ogrom jest to bardzo zrozumiałe, ale wiązało się to z pewną niedogodnością ( szczególnie finansową ) - dojazdem systemem kolei miejskiej i podmiejskiej - RER. Sama trasa trwała trochę ponad 40 minut, a pociąg ( mimo iż w środku wyglądał swojsko - równie popisany i poniszczony jak u nas ) jechał z dość dużą prędkością.
Zaskoczeniem było dla nas... że nie zawsze dało się do takie wsiąść - tak dużo ludzi jechało!
Kilka osób z ekipy. Czekamy pod ziemią na pociąg ( drugi dzień Expo - nie mam zdjęcia z pierwszego dnia ;w; )
A tak właśnie wygląda kolej, którą dojeżdżaliśmy.

Morze ludzi! Kolejka była nieprawdopodobna! Podejrzewam, że ilość uczestników powinno się liczyć w dziesiątkach tysięcy. Pierwszego dnia dane mi było stać w kolejce która musiała zakupić sobie jeszcze bilety.
Widząc ten ogrom ludzi zakładałyśmy jakieś 2-3 godziny zanim wejdziemy ( dodatkowo dotarłyśmy dopiero prawie godzinę po otwarciu ). Szłyśmy w tej kolejce i szłyśmy... I co ciekawe nie zatrzymywałyśmy się! Po 15 minutach nabyłyśmy wejściówkę, co zmiażdżyło nasz światopogląd na temat konwentów i organizacji!
 Kas było 12 z tego co pamiętam, a dostęp do nich był pilnowany przez obsługę, która bardzo sprawnie kierowała ruchem.
Mimo to - mas nie ubywało. Teraz musiałyśmy dostać się na teren imprezy - gdzie kolejka była jeszcze większa. Trzeba było się dość sporo nachodzić zanim dotarło się do drzwi - wszystko to by jakoś bez chaosu rozmieścić taką ilość ludzi.
Ciekawa sprawa - w kolejce było bardzo dużo przebranych ludzi, którzy także w strojach jechali pociągiem. Myśmy zrobili dokładnie tak samo drugiego dnia i przytrafiła się nam cudowna sytuacja, która wygrała cały wyjazd - podeszła do nas starsza pani ( obsługa na dworcu ) i powiedziała, że bardzo ładne Księżniczka Mononoke na strój koleżanki. Zszokowało nas to zupełnie, że nawet taka osoba, nawet nie w okolicy Expo znała postać i nie uważała bycie w takim stroju za coś nienormalnego!
Ale wracając do Expo!
Zbliżając się do wejścia - coraz więcej zaczynało nas informować, gdzie w ogóle się wybieramy.


I tu jak widzicie - tak oto kończyła kolejka... Jakimś dziwnym sposobem rozchodziła się po kościach i na teren targów wchodziło się w pełnym luzie.
Przyznam się szczerze, że zaskakujące była też aktualność wydawanych i popularnych tytułów ( pokrywająca się z tym co dzieje się teraz w Japonii )
 Tutaj malutki przedsionek, gdzie znajdowała się płatna szatnia, dla tych którzy przybyli z ciężkimi rzeczami lub zakupili zbyt dużo :) Wszędzie rozdawane były ulotki.
Przy wejściu na główne hale znajdowały się informacje na temat najważniejszych wydarzeń i możliwych do spotkania autorów. Impreza mogła się poszczycić obecnością Naokiego Urasawy, Keijiego Inafuny, Haruhiko Mikimoto, zespołu Flow czy Kyary Pamyu Pamyu oraz ogromnej ilości innych sław takich jak autorka 'Reimei no Arcana' - Rei Toma, kompozytorka muzyki do 'Kingdom Hearts', czy jednego z najpopularniejszych twórców na DeviantArtcie - Xa, należącego do grupy Ankama.

Weszliśmy już na samą halę. Ogrom był zniewalający! Gdzie okiem sięgnąć tam stoiska! Na samym przodzie znajdowały się 'budki' francuskich wydawnictw i firm, dopiero potem inne. Wszystko zostało pogrupowane w miarę tematycznie ( figurki koło figurek, ubrania koło ubrań, peruki koło peruk a stoiska amatorskie koło siebie) więc odnalezienie konkretnych towarów nie było aż tak trudne ( choć oczywiście wymagało wielo-minutowego poszukiwania :D )
No to przedstawię teraz kilka zdjęć różnych ciekawych stoisk i ich towarów, postaram się nie zanudzać już opisami.


Jak widzicie - różne różności. I to cała masa. Pech chciał, że padła mi bateria zanim zrobiłam zdjęcia stoiskom z części Comiconowej... Ale nic.. mam to przynajmniej na filmikach, które również planuje wrzucić :)
Post robi mi się już trochę przydługawy, a jako, że męcze go na laptopie mojego taty wszystko mi się bardzo ścina. Dlatego wystawy, cosplay, scenę i inne atrakcje przenoszę do kolejnego postu :)
Tak więc!
Dziękuje ogromnie za uwagę i wytrwałość :D Część nudniejsza za nami! Teraz czas na ciekawszą część festiwalu JapanExpo!